JAK ZMOTYWOWAĆ SIĘ DO DZIAŁANIA? JAK OBUDZIĆ W SOBIE MOTYWACJĘ DO ĆWICZEŃ, PRACY, ŻYCIA ? [SIŁA PODŚWIADOMOŚCI]

04:26


Dzisiejszy post, po mojej 7 dniowej nieobecności z powodów prywatnych,  zaczynam dawką motywacji. Jak to w mojej naturze leży, lubię przeplatać posty dotyczące mody, stylizacji,inspiracji, moimi własnymi refleksjami i przejściami. Cieszę się, gdy czytam, że w jakiś sposób pomaga wam to, motywuje do działania. Wzajemnie się tym napędzamy!

Skąd pomysł na taki post? Co bym chciała wam przekazać? Odpowiedź jest bardzo prosta. Tak jak większość z was, dążę do życiowego spełnienia. Tak bardzo chciałabym kiedyś obudzić się z myślą, że wszystko co chciałam w życiu, dziś należy do mnie. Jednak wiem, że trzeba się cholernie napracować, żeby to osiągnąć. Nie tylko w fizyczny sposób, ciężką pracą, ale również PSYCHICZNY. I tu poruszam bardzo ważny punkt, jakim jest PODŚWIADOMOŚĆ. 

Wbrew pozorom to ona odgrywa tu najważniejszą rolę. W każdym aspekcie gra pierwsze skrzypce.


Namagnesowany kawałek żelaza unosi ciężary, które dwunastokrotnie przekraczają jego własny ciężar - kiedy go jednak rozmagnesować, ten sam kawałek metalu nie ruszy z miejsca nawet piórka. Porównanie to można odnieść do człowieka. Osobnik przepełniony magnetyczną siłą pełen jest wiary we własne siły. Wie, że urodził się po to, by zwyciężać i odnosić kolejne sukcesy. Osobnika „rozmagnesowanego” natomiast nękają lęki i wątpliwości. Kiedy nadarza mu się jakaś korzystna okazja, powiada sobie: „Nic z tego nie wyjdzie. W najlepszym razie będzie mnie to kosztowało majątek.Wystawię się tylko na pośmiewisko.” Ludzie o tym sposobie myślenia nigdy do niczego w życiu nie dojdą, brak im bowiem odwagi, by iść naprzód, przez co bezradnie pozostają na lodzie.

Właśnie ten cytat niesie mnie przez życie i motywuje do zmian i działania. W chwilach zwątpienia przypominam sobie, że wszystko siedzi w głowie! Problemy z szefem w pracy, kłótnie z partnerem, brak poczucia własnej wartości, zero motywacji do wstania z łóżka i wzięcia się w garść! Dlaczego tak się dzieje? Jak sobie z tym poradzić? Zdradzę wam kilka wskazówek (wewnętrznych i zewnętrznych) jak zwalczyć negatywne myśli i zacząć DZIAŁAĆ.


Jak pisałam wcześniej, najważniejsza jest siła twojej podświadomości. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jaką wielką rolę odgrywa w naszym życiu. Jeśli podczas prezentacji w klasie będziesz powtarzać sobie w duchu "Słabo się przygotowałam/em, na pewno się pomylę" na 99% tak właśnie się stanie. Dlaczego? Bo tak zaprogramowany jest nasz mózg. Zmiana zawsze przychodzi od środka. Możesz zmienić pracę, związek, nieszczęście, jakie cię spotkało, ale dopóki nie zmienisz swojego myślenia i tego co jest wewnątrz ciebie, nadal będziesz przyciągał te same złe i monotonne rzeczy, doświadczenia, czy sytuacje.


Pierwszą styczność z takim działaniem zaobserwowałam około roku temu, może trochę więcej. W momencie, w którym z braku sił do walki o partnera i chęci zmiany złego traktowania mnie na lepsze, powiedziałam stop. Dużo czasu minęło, zanim mój mózg przeprogramował się z pliku " NIE PORADZĘ SOBIE BEZ NIEGO " na " PORADZĘ SOBIE, BO JESTEM NA TYLE SILNA I NIEZALEŻNA I NIKT NIE MA PRAWA ŹLE MNIE TRAKTOWAĆ ". W momencie kiedy to zrozumiałam, wiedziałam, że już więcej nie pozwolę nikomu się poniewierać.

Od tamtego momentu żyje mi się znacznie lepiej, bo zakodowałam w podświadomości, że nigdy nie uzależnię 100% życia od drugiej osoby. To chroni mnie przed kolejnym życiowym załamaniem jak i złym traktowaniem przez najbliższą mi osobę.
Tak jest ze wszystkim. Myślę, że każdy kto biegał lub ćwiczył, wie jak działa taka podświadomość.
Świetnym przykładem jest moment, w którym czujesz tak ogromne zmęczenie, że najchętniej padłbyś na ziemię i przestał biec, ale robisz to dalej, bo głos w głowie podpowiada ci, że możesz, że starczy ci sił. Jesteście silniejsi niż wam się wydaje. Ale żeby to dostrzec, trzeba przekroczyć granicę i zakodować w głowie, że ból jest stanem przejściowym. Że wszystko leży w naszej głowie. Możesz przebiec jeszcze długi dystans, jeżeli będziesz mówić sobie, że MOŻESZ, ŻE DASZ RADĘ.
Jeśli jesteście ciekawi co jeszcze potrafi zdziałać siła naszej podświadomości, odsyłam was do lektury pt."Potęga Podświadomości -  Joseph Murphy"

Jednak nawet siedząc na krześle,mając pozytywne nastawienie, nie zmienimy świata.
Za dobrym myśleniem muszą iść ODPOWIEDNIE CZYNY I DZIAŁANIA.

Oto kilka wskazówek, które pomogą wam odnaleźć motywację.


1. POMYŚL O TYM, CZEGO TAK NAPRAWDĘ CHCESZ W ŻYCIU I ZACZNIJ TO ROBIĆ!
Oczywiście to nie jest takie proste jak Ci się wydaje. Przykładowo, pracujesz jako kelnerka, ale marzy Ci się zawód dietetyka. Nie rzucasz w jednej chwili swojej aktualnej pracy i czekasz na cud, aż jakaś przychodnia zaoferuje Ci pracę. Wiemy przecież, że graniczyłoby to z cudem. W chwilach wolnych od pracy edukuj się z dziedziny, która Cię interesuje. Kursy z danego zawodu, praktyki, to wszystko w zasięgu Twojej ręki. Musisz tylko uwierzyć, że podołasz. Jeśli zdobędziesz już wiedzę, rzuć znienawidzoną pracę i szukaj takiej, która da Ci szczęście i poczucie spełnienia. By budząc się rano, mieć świadomość, że nasze życie podąża właściwym torem. Tym, które daje nam szczęście. Bo przecież o to w życiu chodzi, prawda?


2. POSTAW SIEBIE NA PIERWSZYM MIEJSCU
To podpunkt, o którym przypominam wam prawie zawsze. Dlaczego?
Bo dopóki nie zadbasz o siebie, swoje szczęście i spełnienie, nie będziesz też mógł zadbać całkowicie o innych. Sama się o tym przekonałam. Może trudno nam się czasem do tego przyznać, ponieważ dzisiaj społeczeństwo taką cechę nazywa EGOIZMEM, a my boimy się odrzucenia. Ja jednak jestem zdania, że dopóki człowiek nie pogodzi się w pełni ze swoim życiem, cechami, charakterem, nie zadba o siebie i o swoje poczucie wartości, jak i nie będzie dobrze czuł się ze sobą, swoim ciałem i wyglądem, nie będzie w stanie SZCZERZE cieszyć się z sukcesów drugiej osoby jak i wspierać ją w 100%. No bo jak to zrobić, skoro my sami w swoim życiu nie odczuliśmy radości z jakiegoś wymarzonego i upragnionego sukcesu? DBAJ O SIEBIE I O SWOJE SZCZĘŚCIE, A TĄ RADOŚĆ PRZELEJESZ NA SWOICH BLISKICH. Gwarantuję Ci to!


TRENUJ, ALE RÓB TO DLA SIEBIE.ODŻYWIAJ SIĘ ZDROWO, DLA SIEBIE. UCZ SIĘ DUŻO, ALE UCZ SIĘ DLA SIEBIE. RÓB WSZYSTKO CO CIĘ TYLKO USZCZĘŚLIWIA, ALE RÓB TO ZAWSZE DLA SIEBIE.DLA NIKOGO INNEGO.

3. NIE OKŁAMUJ SIĘ
Nie wmawiaj sobie, że jesteś szczęśliwa/y z partnerem, który Cię nie szanuje, nie rozumie, nie dba o Ciebie,o Twoje szczęście. Woli spędzać czas ze znajomymi, bądź na imprezach, niż z Tobą. Nie wmawiaj sobie, że sobie nie poradzisz z jakimś zadaniem, które przed Tobą postawiono. Że w pracy o której marzysz zbyt wiele wymagają, a Ty nie jesteś dość silny, by temu sprostać. Nie okłamuj się, że dotychczasowe życie(może i wygodne), siedzenie przed telewizorem, chodzenie na studia, na które uczęszczasz tylko dlatego, bo taką ambicję mają Twoi rodzice, daje Ci szczęście, jeśli rano budząc się, Twój umysł walczy z myślami jak tego uniknąć. Jednak chwilę później musisz wmawiać sobie, że jest inaczej, bo tak wypada. NIE OKŁAMUJ SIĘ. I tak nigdy Ci się to nie udaW głębi zawsze będziesz czuł i wiedział, jaka jest prawda. Kłamstwo da Ci ulgę i ucieczkę od problemu, jednak jest to krótkotrwałe. Później problemy powrócą ze zdwojoną siłą.BĄDŹ PRAWDZIWY DLA SAMEGO SIEBIE I ZRÓB WSZYSTKO, BY NIE MUSIEĆ NIGDY NICZEGO UDAWAĆ. ZROZUM, ŻE NIE NAPRAWISZ ŚWIATA, KIEDY NOSISZ ZE STRACHU SERCE NA RAMIENIU.


4. WYTRWAJ 
Bez względu na to, na jakim życiowym zakręcie jesteś - musisz wytrwać. Pamiętaj, że ból jest stanem przejściowym, a duma trwa wiecznie! Zaczynasz ćwiczyć, ale parę dni później dopada Cię zwątpienie, zmęczenie, rezygnacja. Ważne abyś wtedy pamiętał czemu zacząłeś. Co chciałeś tym wtedy zmienić w swoim życiu? Przypomnij sobie o tym. Zapisz na kartce i powieś ją w widocznym miejscu. Jeśli chcesz udowodnić, że potrafisz się zmienić sobie, ale również drugiej osobie, która w Ciebie zwątpiła, również zapisz jej inicjały i w momencie, w którym będziesz chciał odpuścić, spoglądając na to, Twoja motywacja powróci ze zdwojoną siłą.
Najważniejsze to przekroczyć barierę, w której nasz organizm zaczyna odmawiać posłuszeństwa, a mózg wytwarzać myśli typu "odpuść, odpocznij, nie warto".
To jest taki moment, w którym poznajesz swoją siłę. Siłę walki z przeciwnościami.
Jeśli pokonasz głos w głowie, który podpowiada Ci, że nie dasz rady, osiągnięcie celu będzie już blisko. 
Dostaję wiadomości z pytaniami o to w jaki sposób udało mi się schudnąć, zmienić coś w sobie? Jak wytrwałam w tym wszystkim? 
Jak wcześniej pisałam, wszystko leży w podświadomości. Jeśli przez pewien okres będziesz wmawiał sobie, że dasz radę i szczerze w to wierzył, tak właśnie się stanie. Ale pamiętaj, że musisz tego chcieć, a za chęciami muszą iść twarde i systematyczne czyny.



5. POZWÓL SOBIE NA CHWILE SŁABOŚCI
Ja też czasami je mam, wiesz? Momentami odechciewa mi się wszystkiego, wydaje mi się, że wszystko co robię jest bez sensu. Najchętniej rzuciłabym to wszystko, pisanie bloga, szkołę i wiele innych, zaczęła od nowa. I nie uważam, żeby był to powód do wstydu. Wręcz przeciwnie. Każdy ma prawo do chwili słabości. Ale co jest w tym najważniejsze? Żeby szybko przypomnieć sobie, po co właściwie to zaczęliśmy robić. Co miało wnieść to w nasze życie? Po co zacząłeś ćwiczyć? Szukać pracy, miłości, przyjaźni, czy zrozumienia? Chcesz być po prostu szczęśliwym człowiekiem, tak? A więc w chwili, w której jesteś bliski rzucenia wszystkiego, przypomnij sobie, że mało kto dostał to, o czym marzył, bez wysiłku i ciężkiej pracy. Pomyśl o tym, jak będziesz czuć się za rok, gdy zdobędziesz to o czym marzysz. Będziesz dziękować sobie, że wtedy się nie poddałeś. Masz moje słowo.


6. OBSERWUJ
Masz dzieci? A może młodsze rodzeństwo, albo Twoja przyjaciółka je ma? To świetnie. Przyjrzyj się zachowaniu małego dziecka. Czy ono zraża się po jednej, dwóch, a nawet dziesięciu nieudanych próbach nauki chodzenia? NIE! Czerp z tego motywację. Ono się nie poddaje, każdy upadek to moment nabrania siły i kolejnej motywacji do postawienia pierwszych kroków. I tak bez końca, dopóki nie nauczy się chodzić. Zauważ tą niewinną, ale szczerą radość na jego twarzy, gdy uda mu się pokonać niewielką odległość. Ty też potrafisz się tak cieszyć z małych kroków, które stawiasz w jakiejś ważnej dla Ciebie sytuacji? Jeśli nie, to może warto zacząć czerpać radość tak jak robi to Twoje dziecko?


7. ZNAJDŹ MOTYWACJĘ W DRUGIM CZŁOWIEKU
O co tak naprawdę tu chodzi? Bo przecież nie o to, by zazdrościć komuś jego sukcesów i momentalnie tracić poczucie wartości, bo mi nigdy nie uda się powielić jego sukcesu. 
Nic z tych rzeczy!
Chodzi tu o to, żeby nauczyć się czerpać motywację i zapał do pracy od ludzi, którzy przeszli podobną drogę, którą Ty chcesz pokonać.W mojej drodze do zrzucenia zbędnych kilogramów (poczytasz o tym tutaj)  zawsze inspirowały mnie metamorfozy innych ludzi. Oglądanie ich zdjęć, pięknych, wysportowanych ciał. Szczęśliwe, uśmiechnięte i spełnionych twarze. Ludzi takich, którzy nie poddali się, chociaż mało kto w nich wierzył. Ale przecież to tak naprawdę nie ma znaczenia. Zgadzam się, że łatwiej przenosić góry, kiedy masz wokół siebie ludzi, którzy podadzą Ci rękę, gdy zaczniesz spadać. Ale i bez tego można dokonać wielkich rzeczy. Podstawą jest wiara w siebie i w swoje marzenia!


8. ŚLEDŹ SWÓJ POSTĘP I NAGRADZAJ SIĘ
Nic nie podbudowuje bardziej, niż widoczne efekty naszej ciężkiej pracy. Bo przecież po to zaczęliśmy. Nie samą pracą człowiek żyje. Każdy zasługuje na chwilę przerwy, odpoczynku, relaksu. Tak, Ty również! Samodyscyplina i systematyczność to klucz w drodze do sukcesu, ale ważne jest by wiedzieć, kiedy powiedzieć stop, zasługuję na odrobinę odpoczynku. Poświęć ten czas na to, co sprawia Ci największą przyjemność. Może to czas dla rodziny, partnera, przyjaciółki? Może spacer, zakupy, wypad do kina? Ważne by nie zatracić tego, co daje nam najwięcej radości.


9. NAUCZ SIĘ NIE PRZEJMOWAĆ ZAZDROŚCIĄ INNYCH
To mój ulubiony punkt :) Chyba najwięcej czasu wymagało ode mnie zrozumienie tego i nauczenie się podążać swoją drogą i nie liczyć na wsparcie otoczenia. Chociaż czasami tak ważne jest, gdy bliska osoba powie, że wierzy, że uda Ci się to osiągnąć. Jednak rzadko kiedy ludzie będą rozumieli drogę, którą wybrałeś. Ale nie muszą, bo ona należy do Ciebie. To Ty masz wiedzieć czego chcesz i dążyć do tego pomimo kłód, które będą rzucane Ci pod nogi. A wierz mi, będzie ich wiele. Ja większość życiu spędziłam na przejmowaniu się tym, co inni o mnie mówią. Martwiłam się i zawsze próbowałam prostować plotki na mój temat. Jednak dziś wiem, że to jak walka z wiatrakami. Im bardziej wyrazisty będziesz i im więcej osiągnięć będzie na Twoim koncie, tym więcej dołków kopanych przez innych, którzy nigdy nie odważyli się zawalczyć o swoje życie.


Tych kilka zasad, niby banalnych na pierwszy rzut oka, ale gdy się wczytacie w nie głębiej, zrozumiecie, że każdy kto podejmuje jakieś wyzwanie, czy zmianę w swoim życiu, tak naprawdę musi przejść przez te wszystkie etapy. Dopiero przebrnięcie przez nie, daje widoczny kurs i drogę do wymarzonego celu. Każdy z nas musi nauczyć się pokonywać słabości, chwile zwątpienia i rezygnacji. Musi nauczyć się podążać swoją ścieżką, bez względu na to co myślą inni. i Wierzyć, że wszystko na świecie jest możliwe. Ale pamiętajcie, że marzenia się nie spełniają. Marzenia się spełnia!

Już w następnej notce, która będzie na dniach, kolejne zdjęcia z mojej ciekawej sesji i wiele inspiracji!
Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszam na
fb
instagram

You Might Also Like

8 komentarze

  1. Jestem z zszywki!Lubię twojego bloga bo piszesz cieka3wie i inaczej niz reszta.Zalatuje mi tu t5rochę znajomością z psychologii?naprawdę można się tu zmotywować!!pzodrawiam czekam na wiecej

    OdpowiedzUsuń
  2. dobrze napisane z przemyśleniem i przygotowaniem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę motywujesz. U mnie ostatnio z tym niestety ciężko :/ Małe załamanie mam... Chyba serio muszę przede wszystkim zacząć pozytywnie myśleć i wierzyć w swoje możliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najważniejsze jest funkcjonowanie zgodne z samym sobą :)
    Motywacja na 100%! <3
    Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Motywujący post ! Zapraszam do mnie http://anggiex3.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozytywne nastawienie to spory krok do sukcesu, ale tylko wytrwali go osiągają. O ile z motywacją ciężko to z wytrwaniem jeszcze gorzej. No, ale grunt to się nie poddawać ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak! Dzieci mogą nas wiele nauczyć. Czasem wydaje mi się, że więcej niż my ich. I myślę też, że to my psujemy ich natualną radość z życia, wytrwałość itd

    OdpowiedzUsuń
  8. Mając rodzinę, męża, synka, nigdy nie brakuje mi motywacji do działania :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i obserwację.
Zostaw swój adres bloga, zawsze odwdzięczam się tym samym